Choć krąży o niej wiele krzywdzących stereotypów, to Rumunia, która od 2007 roku jest członkiem Unii Europejskiej, jest krajem szybko rozwijającym się. Ślady postkomunistycznej architektury kontrastują z cennymi zabytkami i nowymi budynkami, w których prym wiodą prawosławne kościoły budowane jednak według tradycyjnego kanonu. A widok pięknych domów położonych w sąsiedztwie biednych dzielnic, gdzie ludzie mieszkają w barakach sklejonych z różnych, znalezionych przypadkowo części, wcale nie należy do rzadkości.
Rumuni to naród otwarty i bardzo gościnny. Wielu Rumunów opuszcza jednak kraj i wyjeżdża do pracy za granicę. Wolontariusze często spotykają się z wielką samotnością opuszczonych przez dzieci osób starszych, czy dzieci, które pod nieobecność pracujących rodziców, przebywają w placówkach opiekuńczych. Wiele kobiet musi samotnie wychowywać gromadkę dzieci, ponieważ mężowie albo pracują za granicą albo przebywają w więzieniu.
Puncte Inima znajduje się w Transylwanii, inaczej nazywanej również Siedmiogrodem. Jest to region łączący wiele kultur i religii. Mieszkają tu Rumuni w większości należący do Kościoła Prawosławnego, jednak są również Rumuni będący katolikami – rzymskimi lub greckimi. Mieszkają tu także Węgrzy, którzy stanowią trzon Kościoła Rzymskokatolickiego, ale są i Węgrzy wyznania protestanckiego. Są również Romowie, którzy z chęcią włączają się w nowopowstające wspólnoty protestanckie.
Wolontariusze są przyjaciółmi dla każdego, przez co stają ponad podziałami. To właśnie w Puncte Inima osoby z każdej z tych grup mogą się razem spotkać i usiąść przy stole.