Argentyna to kraj mate, steków, piłki nożnej i tanga. Największym problemem ubogich dzielnic jest wysoka przestępczość i niski wiek chłopaków wchodzących do gangu. Często jest to spowodowane szybkim porzuceniem edukacji oraz łatwym dostępem do narkotyków. Młodzi ludzie często nie znają innego świata, nie mają wielkich perspektyw na swoją przyszłość, a z braku marzeń, brakuje im też chęci do nauki, rozwijania się oraz odkrywania świata.
Upały jakie panują latem w Buenos Aires sprawiają, że ludzie prowadzą nocny tryb życia, starając się nacieszyć chłodem nocy, co rekompensują długim snem do południa. Nie sprzyja to pracy, którą łatwo utracić z powodu braku regularności. Jednak zaskakująca przy tym wszystkim jest prosta wiara ludzi, którzy choć doświadczani różnymi sytuacjami, szczerze wierzą w Boga.
Pomimo wielu problemów i biedy mieszkańcy dzielnicy Villa Jardin, gdzie znajduje się Punto Corazón, są pogodni i bardzo pomocni dla misjonarzy oraz dla siebie nawzajem. Wszyscy się dobrze znają i potrafią współczuć oraz dzielić się dobrem. Tradycja picia mate z jednej tykwy wyraża ich główną zasadę – dzielenia się. Dzielenia się uśmiechem, czasem, radością, a niekiedy też smutkiem. Tym samym pomagają wolontariuszom szerzyć ich misję – dzielenia się miłością.